Według ostatnich informacji podanych przez „Dziennik Gazeta Prawna” Komisja Europejska stworzyła nową propozycję dotyczącą podatku VAT. W opinii „Gazety Prawnej” może to oznaczać wprowadzenie powszechnego odwrotnego obciążenia na podstawie, którego podatek płaci nabywca, a nie sprzedający. Taka zmiana ma dotyczyć wyłącznie obrotu w dużych firmach. W grę wchodzą miliardowe kwoty pochodzące z VAT i zasilające Unijny tym samym i polski budżet. Zdaniem ekspertów można mieć wątpliwości czy nabywcy zechcą je uczciwie wpłacać. Decyzja o wprowadzeniu zmian jest tłumaczona wyłudzeniami na dużą skalę, które w znacznym stopniu ułatwia dotychczasowy system. Wprowadzenie tego projektu bez pewnych zmian spotka się zapewne z brakiem akceptacji ze strony wielu państw europejskich.
W Polsce wszystkie warunki związane z wysokością luki VAT są spełniane ale poziom przestępstw w tym zakresie jest zbyt niski. Aby wprowadzić takie warunki przestępstwa tego rodzaju powodujące lukę w VAT musiałyby stanowić co najmniej 25%. Zdaniem dziennikarzy „Gazety Prawnej” szanse na zgodę Komisji Europejskiej na wprowadzenie odwrotnego obciążenia w Polsce są małe. Może się zdarzyć, że kraje sąsiadujące otrzymają zgodę Unii Europejskiej i wprowadzą powszechnie odwrotne obciążenie, w takiej sytuacji i Polska musiałaby do tego przystać. W przeciwnym razie mogłoby to spowodować odpływ oszustów na teren Polski.
hm… to byłby nawet nie głupi pomysł. Obecnie jest tak, że to klient w pewien sposób może wymuszać na firmie ominięcie VAT bo jest taniej. Zresztą są też segmenty rynku na którym bez pominięcia podatku trudno o zdrową konkurencję – jeśli 3/4 firm na rynku nie pobiera od klientów VAT to 1/4 nie ma szans z nimi konkurować ceną. W takich sytuacjach to klienci musieliby ryzykować na własną odpowiedzialność.