Dobiegają końca rozmowy dotyczące warunków budowy gazociągu łączącego Polskę z Danią. Według planu inwestycja ma powstać w 2022 roku. Szczegóły ustalane są między duńskim Energinet, norweskim Gasco oraz polskim Gaz-Systemem a także spółkami wydobywczymi, które to są głównymi operatorami projektu. Najważniejszym założeniem inwestycji jest uniezależnienie się od dostaw gazu z Rosji. Skandynawskie firmy, takie jak, m. in. Statoil, Dong czy Vatenfall chcą również wziąć udział w powstawaniu polskich farm wiatrowych, znajdujących się na Morzu Bałtyckim. Planowana jest budowa 6 GW- realizacja projektu przewidziana jest na 2030 rok.
Zainteresowanie krajów skandynawskich jest dla Polski niezwykle istotne, gdyż bez ich pomocy Polska nie będzie w stanie samodzielnie zrealizować projektu. Istnieje również szansa na poszerzenie współpracy między Polską a Skandynawią, zwłaszcza w temacie Korytarza Norweskiego.
Przyłączenie polskich farm bałtyckich do istniejącego systemu sieci morskich byłoby znacznie prostsze w realizacji niż planowane wcześniej utworzenie łącznika z Władysławowa do Kłajpedy na Litwie, gdyż ominięte zostaną tereny rosyjskie. Dodatkowo- druga linia napowietrzna mogłaby być niemożliwa do realizacji, przez utrudnienia spowodowane protestami społecznymi. Kabel podmorski poprowadzony na północ niesie ze sobą wiele korzyści- przede wszystkim jest to możliwość magazynowanie ogromnych ilości energii w Szweckich elektrowniach.
Ostateczna decyzja uzależniona będzie od wyników analizy ekonomicznej planowanej inwestycji – zadanie to należy do ENTSO-E. Pewne jest jednak to, iż do 2025 roku państwa nadbałtyckie chcą uniezależnić się od dostaw energii z Rosji i Białorusi, zamykając powstało w 2001 roku sieć BRELL.