Budowa turbin wiatrowych w miejscowości Mykanów

„Znajdujemy się na placu budowy naszych dwóch turbin wiatrowych dla dwóch spółek wiatrowych EIG elektrownia jeden i EIG ekologiczna elektrownia dwa. Turbiny powstają w miejscowości Mykanów kilka kilometrów od Częstochowy. (..) „ – Adam Wrzesiński (członek rady nadzorczej Energy Invest Group).



Zostań udziałowcem elektrowni wiatrowej już dziś!
Szczegóły na http://energyinvestgroup.pl/jak-inwestowac/cykl-zycia-programu/

komentarzy użytkowników: 17
  1. Lokalizacja jak dla mnie trochę dziwna – okolice Częstochowy? Zawsze wydawało mi się, że wiatraki stawia się głównie na Pomorzu i Podkarpaciu.

    • Niekoniecznie, kiedyś trafiłem na publikację (o ile się nie mylę SGGW), z której wynikało, że teoretycznie na 75% powierzchni Polski można postawić elektrownię wiatrową, przy założeniu, że turbina zostanie osadzona na wieży nie niższej niż 30m. Z tego względu właśnie elektrownie wiatrowe cieszą się największym zainteresowaniem wśród źródeł odnawialnych.

  2. Biorąc pod uwagę ograniczenia narzucone przez UE, energia odnawialna wydaje się być dobrym pomysłem na biznes. Zgodnie z złożeniem UE do 2020 roku odnawialne źródła energii maja stanowić 20% bilansu energetycznego UE, przy jednoczesnym ograniczeniu emisji CO2 do 40%. Nie dziwi więc fakt, że od kilku lat w Polsce powstaje coraz więcej elektrowni wiatrowych, zwłaszcza, że są ku temu warunki. Co do samej polityki związanej z OZE i ochroną środowiska, to jest to jedna wielka bujda, kilka elektrowni wiatrowych albo wodnych w Europie, nie wpłynie na klimat, zwłaszcza, że nasi wschodni sąsiedzi mają takową politykę w czterech literach i palą węglem ile wlezie. Nie zmienia to jednak faktu, że na terenie UE dalej będzie snuta opowieść o OZE, a węgiel będzie na cenzurowanym. Inna kwestia, że węgiel i ropa kiedyś po prostu się skończą, co jest jedynym sensownym argumentem w kwestii OZE i mocno przemawia za inwestowaniem w takowe.

    • Dokładnie, jedyny sensowny argument, to ograniczona ilość ropy i węgla. No i kasa jaka jest ładowana w OZE. Zdaje się, że ostatnim szczycie klimatycznym ma być jeszcze więcej nakładów finansowych… Tak czi inaczej, dobrze, że coś się robi w tym kierunku. Zwłaszcza, że można przy tym zainwestować i zarobić.

    • Tyle że wybudowanie czegokolwiek na wodzie jest dużo droższe i bardziej skomplikowane. Nie ma co popadać w skrajności, jest miejsce i na ladzie, ale biurokracja i przepisy budowlane znacznie utrudniają życie inwestorom. Teraz podobno maja wejść jakieś zmiany, ale jak będzie to okaże się w praktyce. Z pozwoleniem na budowę domu jest dużo zachodu, a co dopiero z wiatrakiem. Zastanawia mnie, czy tak jak w przypadku budowy budynku, wymagany jest odpowiedni plan zagospodarowania przestrzennego i działka budowlana. Bo przecież jeżeli chcemy postawić wiatrak gdzieś daleko „w polu”, to do dyspozycji mamy tylko działki rolne, które na 100% nie podlegają miejscowemu planowi zagospodarowania przestrzennego, i które nie zawsze możemy przerobić na budowlane, bo klasa ziemi na to nie pozwala. Pewnie dlatego o wiele łatwiej postawić wiatrak komuś „za płotem”, bo wiąże się to z mniejszą biurokracją.

    • Co za głupi pomysł, jak to niby sobie wyobrażasz? Bez przesady jest dużo miejsca na takie inwestycje, tylko nie wiem po co stawia się wiatraki tak blisko miejscowości, zamiast gdzieś w polu.

      • w szczerym polu chyba trudniej o pozwolenie na budowę, nawet zwykłego domu w szczerym polu nie wybudujesz jak działka nie jest budowlana, a odrolnienie działki nie jest takie łatwe… takie mamy prawo budowlane xD

  3. zawsze podchodziłem sceptycznie co do wiatraków, a nawet ogólnie OZE ale po tym jak coraz częściej pojawia się smog w dużych miastach uważam, że jedyny kierunek który choć trochę może poprawić jakość powietrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *